A właściwie Gabrielle Bonheur Chanel, która przydomek „Coco” zyskała dzięki swojemu popisowemu numerowi, gdy na życie zarabiała kabaretowymi występami w Moulins. Choć szyć nauczyła się podczas nauki w zakonie w Correze, buntownicza Coco od początku wiedziała, że pobożne i przykładne życie francuskiej matki i żony nie jest dla niej. Jako prawdziwa emancypantka z początkiem I wojny światowej, zerwała z kobiet halki, koła i gorsety, uwalniając ich sylwetkę i pozwalając swobodnie oddychać w stonowanych, skromnych nieco męskich kreacjach. Jako pierwsza projektantka na szeroką skalę wprowadziła do swoich konfekcji jersey oraz tkaniny wykorzystywane dotychczas tylko do produkcji bielizny, a jej tweedowe garsonki do dziś stanowią drogocenne pomniki mody w szafach modowej arystokracji. Kto by pomyślał, że garderoba tworzona przez Chanel jeszcze 100 lat temu uznawana za gorszącą i awangardową, dziś stanowić będzie definicję klasyki, szyku i elegancji.
Być może Coco Chanel stworzyła koncept małej czarnej, ale nikt nie przyczynił się do jego popularyzacji tak, jak gwiazda Śniadania u Tiffany'ego - Audrey Hepburn. W rozwoju unikatowego stylu aktorki pomogła jej francuska marka Givenchy, która odpowiedzialna była za garderobę do filmowych hitów takich jak Funny Face czy Śniadanie u Tiffanny’ego właśnie. To Hepburn właśnie stała się ikoną mocno taliowanych, kobiecych sukienek w stylu Rzymskich Wakacji oraz sięgających przed kostkę prostych czarnych cygaretek, które na powrót królują w kolekcjach XXI wieku.
Francuska modelka, piosenkarka i aktorka była ikoną europejskiej rewolucji obyczajowej, jaka miała miejsce na przełomie lat 60. i 70. Bardot promowała kreacje mocno podkreślające jej idealną figurę - lubiła odsłaniać sięgające nieba nogi zakładając mini spódniczki oraz sukienki, a także nie stroniła od odważnych sesji zdjęciowych w dwuczęściowych kostiumach kąpielowych - to właśnie jej przypisuje się wprowadzenie do kanonu mody bikini. Jednak na listę najbardziej zasłużonych dla mody kobiet, Brigitte trafia za kultową “bardotkę”. Artystka tak często bowiem pojawiała się w charakterystycznym staniku o prostej linii dekoltu i odpinanymi ramiączkami, że model ten został nazwany na jej część.
Każda z gwiazd światowych wybiegów powinna złożyć hołd Eleanor Lambert. Dlaczego? Bo to właśnie w jej głowie powstał koncept stworzenia pierwszego na świecie New York Fashion Week w 1943. Lambert była odważną bizneswoman, która profesjonalnie zajmowała się PR oraz kreacją wizerunku artystów takich jak Jacksona Pollocka czy Isamu Noguchi. Lambert, dzięki swojemu modowemu wyczuciu oraz szerokiej sieci kontaktów potrafiła przyciągnąć część wielkiego świata mody z Paryża do Nowego Amsterdamu. W 1962 roku założyła jedną z najważniejszych modowych wyroczni: CFDA (Council of Fashion Designers of America).
Niesamowicie energiczna, pewna siebie, bezkompromisowa. Nim Anna Wintour, stała się legendą mody za życia, pracowała dla tytułów takich jak Harper’s Bazaar czy skandalizującej i przepełnionej wysmakowaną erotyką Vivy. Kiedy w 1986 roku powróciła do Londynu, stanęła na czele brytyjskiego wydania Vogue i zmieniła jego oblicze na zawsze. Wintour stworzyła magazyn, który dziś określany jest mianem świętej księgi mody. Zasiadając w fotelu redaktor naczelnej Vouge postanowiła całkowicie zmienić profil gazety, a właściwie jego czytelniczek. Intuicja podpowiadała Wintour, że magazyn powinien być skierowany nie do rozpuszczonej funduszami powierniczymi elity, kiszącej się we własnej śmietance towarzyskiej, ale powinien przemawiać do silny i pewnych siebie kobiet, które posiadają własne pieniądze i interesuje je świat biznesu. Chciała stworzyć przewodnik dla kobiet pochłoniętych pracą, które mimo wszystko zawsze chcą być na bieżąco ze światem mody, sztuki i kultury. Dziś Anna Wintour stała się nie tylko ikoną stylu, ale przede wszystkim modowym dyktatorem, który nigdy się nie myli.
Stany Zjednoczone od zawsze zazdrościły Wielkiej Brytanii jednego... rodziny królewskiej. Gdy jednak na politycznej scenie pojawił się arystokratyczny ród Kennedych, Amerykanie oszaleli na punkcie ich życia i stylu. Gdy John F. Kennedy został wybrany na 35. Prezydenta Stanów Zjednoczonych, cały świat skupił swój wzrok na uroczej, niezwykle dystyngowanej i ciepłej Jackie Kennedy. Kobiety na całym świecie inspirowały się klasycznym i oryginalnym stylem pierwszej damy Białego Domu. Na ulicach widać było coraz więcej chust zawiązywanych na mocno wymodelowanych włosach, oversizowych okularów przeciwsłonecznych zasłaniających niemal całą twarz czy w końcu prostych kostiumów składających się z żakietu i prostej spódnicy kończącej się na wysokości kolan. Do dziś Jackie Kennedy pozostaje niedoścignionym ideałem elegancji i stylu.
Jej fotografie zdobią okładki magazynów takich jak Vanity Fair, Vogue czy Harper’s Baazar UK. Jako portrecistka i fotograf mody Leibovitz była jedną z pierwszych kobiet, która zrobiła karierę w zdominowanym przez mężczyzn świecie. Jej prawdziwa kariera zaczęła się od zdjęcia Johna Lennona i Yoko Ono, które ukazało się na łamach Rolling Stones. Jednak Leibovitz na zawsze do historii mody przejdzie dzięki łamiącemu tabu zdjęciu nagiej i ciężarnej Demi Moore, które zdobyło okładkę Vanity Fair w sierpniu 1991 roku.
Na stanowisku redaktor naczelnej francuskiego Vogue spędziła 10 lat, podczas których całkowicie zmieniła oblicze sesji zdjęciowych dla magazynu. Za jej kadencji na łamach Vogue pojawiały się odważne sesje mody couture, a do współpracy przy nich niejednokrotnie zapraszała kontrowersyjnego Terriego Richardsona. Niepokorna i prowokacyjna Carine Roitfeld w latach 90. wprowadziła do modowego słownika pojęcie „porno chic”, a więc mocno sensualne stylizacje nawiązujące do filmów pornograficznych z lat 70. Po latach przyznała, że jedyną rzeczą, którą ceni w porno chic, jest tylko szyk.
To dzięki niej, a właściwie zabawnej i niezwykle stylowej Carrie Bradshaw, świat oszalał na punkcie butów Manolo Blahnika. Sarah Jessica Parker, często utożsamiana jest z graną przez siebie postacią przebojowej felietonistki z Seksu Wielkim Mieście, której zabójcze kreacje niejednego przyprawiły o zawrót głowy. Choć w rzeczywistości Sarah Jessica Parker znacznie różni się od swojej serialowej postaci, dwie rzeczy od zawsze łączyły obydwie panie - moda i Nowy Jork. Podczas swoich wystąpień na czerwonym dywanie Parker olśniewała swoimi wyszukanymi i oryginalnymi strojami. Do historii mody przeszła między innymi dzięki bajecznej różowej sukience projektu Narciso Rodrigueza, która w subtelny sposób ukrywała jej ciążowy brzuszek. Dziś SJP jest ikoną stylu prawdziwej mieszkanki Nowego Jorku.
Choć jej ostatnia płyta Joanne zaczęła przekonywać co poniektórych, że Lady Gaga może wcale nie pochodzić z innej planety, na karty historii mody już zawsze pozostaną wpisane jej cyrkowe i pionierskie kreacje. Ta ekscentryczna wokalistka imponuje odwagą i niebanalnym stylem w doborze outfitu - sukienka wykonana z mięsa, kreacja składająca się z Kermitów czy kosmiczna suknia stworzona na część Davida Bowiego. Lady Gaga od lat udowadnia, że moda jest sztuką i to najbardziej awangardową ze wszystkich.