Życie księżnej Diany to właściwie gotowy scenariusz na film. “Spencer” obejmuje jednak nie całą biografię Królowej Ludzkich Serc od narodzin do śmierci, a jej wycinek: punkt zwrotny, 3 dni z grudnia z 1991 roku, kiedy stało się dla niej jasne, że jej małżeństwo z Karolem jest fikcją. Księżna Diana Spencer zginęła 31 sierpnia 1997 roku w tunelu koło mostu Alma w Paryżu, wraz ze swoim przyjacielem, Dodi al-Fayedem.
W kwietniu 2008 roku, po niemal sześciu miesiącach i przesłuchaniu ponad 250 świadków, ława przysięgłych w Londynie orzekła ostatecznie, że śmierć Diany nastąpiła w wyniku nieostrożnej jazdy szofera, ściganego przez paparazzi w paryskim tunelu. Ustalono ponadto, że kierowca był pod wpływem alkoholu, a pasażerowie nie mieli zapiętych pasów bezpieczeństwa. Mimo 24 lat od wypadku wciąż nie cichną opinie, że “wypadek” był zaplanowanym scenariuszem przedstawicieli Rodziny Królewskiej.
Film “Spencer” nie dotyka jednak tego tematu. Koncentruje się on bardziej na załamującym się z godziny na godziny małżeństwie i końcu fikcji: momencie, w którym Diana uświadamia sobie, że musi odciąć się od toksycznej reszty rodziny, zabierając ze sobą swoich synów.
Producent “Spencer”, Jonas Dornbach przyznaje, że amerykańska aktorka w roli Brytyjki i chilijski reżyser w “Spencer”: filmie kręconym prawie w całości w Niemczech, mogą “gryźć się” z oczekiwaniami Brytyjczyków, jednak scenariusz Stephena Knighta (Peaky Blinders, Locke, Niewidoczni), oparty m.in. na rozmowach z osobami związanymi blisko z dworem, dał im "dużo zaufania do filmu”.
Dodatkowo reżyser obrazu, Pablo Larrain wcześniej zrealizował inne filmy o słynnych kobietach, w tym popularną Jackie z Natalią Portman w roli głównej, dlatego producent był spokojny o realizację scenariusza, mając pewność, że jest on w dobrych rękach. – Nie chciałem opowiadać na nowo historii, którą wszyscy znają, ale spróbować zrobić coś innego: zrozumieć osobę, która została wrzucona w wyjątkową sytuację i prześledzić, jak sobie z nią poradziła, lub nie - powiedział Dornbach w wywiadzie dla The Hollywood Reporter.
Kontrowersyjne było nie tylko powierzenie realizacji filmu o brytyjskim dworze twórcom spoza Wielkiej Brytanii, ale również obsadzenie w głównej roli Kristen Stewart, znanej przede wszystkim z roli w sadze Zmierzch. Według złośliwych recenzentów z internetu jest ona również “aktorką jednej miny”.
Wielu krytyków (amatorów i profesjonalistów) spisało ten film na straty po usłyszeniu newsa, że to właśnie Stewart zagra Księżną Dianę. Film jednak zapowiada się świetnie: trailer jest bardzo kameralny, charakteryzacja wierna i trafiona w dziesiątkę, a sama gra aktorska “Diany” subtelna. Kristen, podobnie jak księżna, nie gestykuluje szeroko. Gra głównie twarzą: oczami i niewielkimi gestami, mikroekspresjami, które uzupełniają zabójcza szczerość i bezpośredniość, niespotykana wśród pozostałych członków rodziny królewskiej, kierujących się słynną angielską kurtuazją. W kuluarach mówi się, że to rola, która wyciągnie Stewart z szufladki Zmierzchu i tym podobnych produkcji dla nastolatków.
W ciągu 24 lat od śmierci Diany powstał niejeden obraz o Księżnej Dianie. Film dokumentalny Unlawful Killing, którego producentem jest ojciec Dodiego al-Fayeda, Mohammed, jest jednym z nich. Biznesmen i były właściciel Harrodsa wyłożył na jego produkcję 2,5 mln funtów. Twierdzi on uparcie od lat, że Diana i Dodi padli ofiarami spisku brytyjskich służb specjalnych i księcia Filipa (męża Królowej Elżbiety II). Ojciec Dodiego twierdzi, że Diana wiedziała o tym, że jej życie jest w niebezpieczeństwie, o czym pisała w liście do jednego ze swoich przyjaciół. Film o księżnej Dianie nie jest jednak filmem z gotową tezą. Opiera się on na pytaniach i ich analizie, którą każdy widz może przeprowadzić sam i samodzielnie rozsądzić, komu wierzyć.
Film wywołał kontrowersje nie tylko z powodu serii niewygodnych pytań do Rodziny Królewskiej. Pokazano w nim również zdjęcie umierającej księżnej, wykonane tuż po wypadku.
Jaka jest opowieść o księżnej Dianie? Film według najnowszych doniesień krytyków z Wenecji jest nowoczesną, a zarazem przewrotną i dość ponurą wersją baśni, do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni. Na tle prywatnego dramatu Diany, znanego zresztą wielu “normalnym” kobietom z własnego doświadczenia, Lorrain i Knight zadają też bardziej pytania o granice wolności jednostki, wyznaczanej od A do Z według protokołu dworskiego oraz o sens istnienia monarchii w obecnym kształcie w XXI wieku. Mając na względzie niedawną rezygnację księcia Harry’ego i Meghan Markle z przywilejów, tytułów i życia na dworze, jest to pytanie całkiem zasadne.
Chcesz obejrzeć więcej filmów tego typu, ale nie wiesz, na co konkretnie się zdecydować? Zapoznaj się z naszymi pięcioma typami w artykule “Filmy kostiumowe: top 5, które musisz obejrzeć przynajmniej raz!”.