Fraza „jak zrobić dobre selfie?” jest często wyszukiwania w przeglądarkach internetowych, a najpopularniejsze konta na Instagramie to te, na których selfie nigdy nie brakuje. Skąd wziął się fenomen nowej generacji autoportretów?
Selfie uznaje się za zjawisko, które określa pokolenie Millenialsów. Chociaż dzisiaj Millenialsi powoli odchodzą „do lamusa” i coraz więcej producentów skupia się na pokoleniu Z, prawda jest taka, że selfie stało się domeną osób urodzonych między 1984 a 1997 rokiem. Dlaczego akurat oni? To pierwsze pokolenie, które dorastało w dobie rewolucji cyfrowej.
Millenialsi to również pokolenie, które żyje na wysokiej stopie, otoczone dobrami materialnymi, zakupionymi za pieniądze zarobione w rozkwitających międzynarodowych korporacjach. Kultura materializmu, a przy tym próba odnalezienia się w nowej cyfrowej rzeczywistości doprowadziła do szerokiego zjawiska narcyzmu, które cechuje pokolenie Y.
Sporo pisała na ten temat badaczka Magdalena Szpunar w swojej książce „Kultura cyfrowego narcyzmu”. Szpunar stawia teorię, że Millenialsi przejawiają cechy narcystyczne, które wynikają z nastawienia na indywidualny sukces, z porzucenia wartości poprzedniego pokolenia (religia, rodzina, solidarność społeczna), z silną potrzebą zaspokojenia własnego ego oraz z postawy skupiającej maksimum uwagi na swojej własnej osobie.
Kultura cyfrowego narcyzmu odnosi się do Internetu oraz do narcystycznego spojrzenia na samego siebie. Pierwszą możliwość dzielenia się swoim życiem dał nam Facebook, jednak to niezaprzeczalnie Instagram stał się narcystyczną świątynią, która dzisiaj przepełniona jest różnego rodzaju selfie. Dlaczego akurat tu?
To miejsce, gdzie dzielimy się, nieraz bez żadnego skrępowania, naszym codziennym życiem, często przefiltrowanym tak, aby pokazywać tylko jego dobre aspekty. Pozytywnym trendem, który w ostatnich latach staje się coraz bardziej widoczny, jest pokazywanie życia takim, jakie ono jest w realu. W tym przypadku autoportrety nie są idealne i nikt nie zadaje sobie pytania, jak zrobić dobre selfie. Tutaj liczy się naturalność, spontaniczność i autentyczność, którą nadal można znaleźć na Instagramie. Nie zmienia to jednak faktu, że sam fakt potrzeby dzielenia się swoimi zdjęciami i autoportretami, nadal oparty jest na szeroko pojętym narcyzmie i potrzebie zwrócenia na siebie uwagi innych.
Mistrzynią w tej dziedzinie i wielką popularyzatorką trendu na perfekcyjne selfie jest oczywiście Kim Kardashian, która wydała nawet publikację ze zbiorem swoich selfie. Fenomen, którego nie można odmówić Kim oraz całej rodzinie Kardashian-Jenner z pewnością pomógł narosnąć kulturze narcyzmu i przyczynił się do zwiększenia liczby selfie. Blogerki i influencerki poświęcają sporo czasu na zrobienie idealnych zdjęć, a przy tym podpowiadają jak dobrze wyglądać na zdjęciach. Co się liczy? Przede wszystkim światło, bo to ono może dodać Twojej skórze blasku i sprawić, że wyglądasz jak po kilkudniowych wakacjach. Warto więc ustawiać się tak, aby stać przodem do światła, tak aby padało ono na buzię.
Jak dobrze wyglądać na zdjęciach? Instagramerki polecają również wybór korzystniejszego profilu i skierowanie aparatu nieco od góry na twarz. Nigdy nie rób zdjęcia od dołu, bo to uwypukli wszystkie niedoskonałości, łącznie z podwójnym podbródkiem, nawet jeśli nie zauważasz go na co dzień. Warto zwrócić również uwagę na tło i na tak zwanych mistrzów drugiego planu. Łatwo można tu podzielić się czymś, co wolelibyśmy ukryć i co bardzo szybko zniweczy obraz naszego perfekcyjnego selfie. Chyba że chcemy je zrobić w trendzie autentycznym, wtedy wszelkie sterty ubrań na krześle czy zlew pełen naczyń potrafią dodać prawdziwego uroku i wyjść wszystkim na dobre.